Kluczowa ankieta Co zrobiłeś w sprawie alkoholu w swoim życiu Nie pije - wojna, głód i te klimaty, trzeba mieć trzeźwy łeb żeby nie popłynąc, pozatym niedługo będziemy robili podziemne Państwo, anty-antychrystyczne, musze być sprawny żeby wziąć w tym wszystkim udział,
Piłem, Pije i będę pił. czy mesjasze, czy wojny, czy upoadek walut, nic nie jest w stanie odseparować mnie od flaszki, jeżeli żonka chciałaby stanąć między mną a kielichem, natychmiast bym ją wyrzucił z okna, także proszę nawet takich ankiet nie robić, bo się denerwuje,
Ograniczyłem do 4 piwek przy weekendzie, czasem flaszke wypije jak jest okazja,
Nie pije, ale sram na tą Waszą narracje duchową, nie pije bo zdrówko, intelekt, biegam, musze podrywać kobitki, no druga młodosć, mam 50 lat i jestem sprawny figo fago troszke kaski na koncie, więc nie pije, ale tylko po to by być zakonserwowany i jeszcze lepiej sie bawic, chodzi o VIGOR
Staram sie nie pić, ale jestem alkoholikiem i co weekend sie upijam,
Popijam okazyjnie, nie widzę problemu, nigdy nie miałem problemu, dobrze zarabiam, dobrze żyje, czasem wypije, nic sie nie dzieje, jestem Bon Vivą, jaki głod jaka wojna, lampeczka drogiego winka i czytamy gazetki, warszawka, nic sie nie dzieje,
Przestane pić jak sie zacznie na grubo, w momencie all hands on deck
Nigdy nie piłem bo mój stary był alkoholikiem i u mnie w rodzinie sie nie piło,
zostałem lekarzem i zarabiam za dużo na COVIDZIE, żeby móc se pozwolić na małą niesubordynacje, nie pije, licze pieniądze, nie mam czasu na picie, kupiłem czwarty dom córce, pracuje po 12 h dziennie nie mam kiedy pić,